Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Boski Blask

Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin


Liczba postów : 72
Join date : 31/07/2019

Boski Blask Empty
PisanieTemat: Boski Blask   Boski Blask EmptyNie Mar 08, 2020 8:14 pm

Pierwsi bogowie nadali nam nie tylko życie. Nadali nie tylko kształt lądom i oceanom. Nie tylko wyłonili wyspy spod powierzchni wód. Stworzyli znacznie więcej niż tylko Słońce na nieboskłonie czy też gwiazdy oświecające drogę nocnym wędrowcom. Tchnęli życie w oceaniczne tonie i głębiny lądów, lecz na tym nie poprzestali.

Bogowie poprzez swój Boski Blask dali nam magię.

Siedem ukochanych przez bogów ras nie bez powodu zyskało przewagę nad resztą i zdominowało kontynent. Krasnoludy długo walczyły z olbrzymami, pancernymi niedźwiedziami i wszelkimi lodowymi stworami, nim stworzyły swoje miasta. Były jednak uparte. A ich bóg wynagradzał ich siłę i wytrwałość. Kawałek po kawałku, górę za górą, krasnoludy  zyskiwały nowe tereny. Ich potężne machiny, napędzane magią i runami, zdobywały każdą twierdzę. Wcześniej czy później - to nie miało znaczenia. Boski Blask oświetlał drogę dzielnemu ludowi, aż w końcu stworzył on swoje państwo. Najpotężniejsze imperium, jakie kiedykolwiek istniało na kontynencie - Baraduun.

Elfy były wrażliwą rasą. Nieprzyjazne tereny, gnolle, jaszczuroludzie zmusiły je do przyjęcia nocnego trybu życia. Jedynie pod osłoną nocy były w stanie walczyć. Przeżyć w skrajnie nieprzyjaznych warunkach. Wtedy jednak przybyła magia. Sytuacja odwróciła się natychmiastowo. Teraz to nie elfy bały się każdego poranka i z utęsknieniem wyczekiwały nocy. Teraz to mieszkańcy dawnych bagien modlili się o przybycie poranka. Lecz ich modlitwy pozostawały niewysłuchane. Elfickie zaś przynosiły bogaty plon.

Driady od wieków przemierzały swoje lasy. Zawsze czuły silny związek z Matką Naturą, nie potrafiły jednak z nią rozmawiać. Silny dysonans sprawiał, że driady miast znaleźć dom, błąkały się bez celu po całym kontynencie. Wtem jednak w Prastarej Kniei odnalazły swe bóstwo. Otoczone jego blaskiem, przemówiły. A Matka Natura po raz pierwszy im odpowiedziała, pobudzając do życia prastare drzewce.

Eksydie od zawsze pragnęły latać. Niebiosa były ich naturalnym żywiołem. Lecz ich skrzydła nie były dostosowane do tego, by unosić je na długie dystanse. Pozwalały im jedynie szybować po niebie. I choć wyglądało to wspaniale, nie to było ich marzeniem. Tradycja były zawody w szybowaniu - któż najdłużej utrzyma się w powietrzu. Gdy pierwsza z Pradawnych skoczyła z najwyższego szczytu, nie zważając na fakt nieuniknionej śmierci, Niebiosa odpowiedziały. Druga para skrzydeł, która pojawiła się nie wiedzieć jak i nie wiedzieć kiedy, umożliwiła Pradawnej lot. Daleki lot poza horyzont, tam, gdzie wcześniej sięgały jedynie marzenia jej rasy.

Ludzie atakowani byli z każdej strony. Na morzu atakowani byli przed morskie potwory, z gór atakowały ich hordy barbarzyńców, wyglądających niemalże jak ludzie, lecz nie mających w sobie krzty człowieczeństwa. Z pustyni orki, uruki, koboldy i wszelkie inne plugastwa przybywały po niewolników, by następnie wykorzystywać ich do katorżniczej pracy. Lecz ludzie się nie poddali. Pewnego dnia jeden z nich uznał, że dłużej tak być nie może. Przyszykował swoich braci i swoje siostry by ruszyć na ostatni bój. Po glorię, po chwałę, po śmierć. Ta ostatnie jednak nie przyszła. Nie wśród ludzi. Przybyła wraz z pożogą i ostrzami mieczy na wszystkich, którzy odważyli się podnieść wcześniej broń na ludzką rasę.

Minotaury walczyły o przetrwanie w skrajnie nieprzyjaznych warunkach. Ich Czarne Wyspy chłostane były nieustannie sztormami. Atakowani byli przez potwory morskie wszelakiej maści i rodzaju. Inteligentne, lecz brutalne stwory wodne jak pelagianie czy vodyanoy za nic sobie miały cierpienie minotaurów. Wdzierali się na ich ziemię, za każdym razem mordując bez pardonu. Jakież musiało być ich zdziwienie gdy po jednym ze sztormów, miast trafić na znikomy opór, ujrzeli rosłych wojowników. Boski blask nadał minotaurom siły i tężyzny niespotykanej u żadnej z innych inteligentnych ras. Ich brutalna siła, wsparta ogniem i żelaznymi toporami, wyrąbała im drogę ku całkowitej dominacji wód morskich.

Okami pragnęły poznać czym jest Kosmos. Czym jest świat i dokąd on zmierza. Lecz ich delikatna natura była nieustannie wystawiana na próby. Świat u zarania nie był przyjazny dla żadnej rasy i okami nie stanowiły tu wyjątku. A mimo tego, nie zrezygnowały ze swych poszukiwań. Mimo brutalnych ataków prymitywnych ras nie zagubiły swojej drogi, nie przestały poszukiwać oświecenia. Przybyło. A wraz z nim pradawna moc.

Jedynie nereidy spośród Inheritan nie zyskały swej magii wprost z Boskiego Blasku. Co nie oznacza, że nie były w nim skąpane. Efemerydy hojnie obdarzały nim swoje córy, nadając im życie spośród krystalicznych wód Koralowych Wysp. Same zaś Lodowe Panie zyskały Boski Blask od pradawnego Kirina, który zesłał im go wraz z tajemną wiedzą - magią zdolną tworzyć życie.
Powrót do góry Go down
https://awakening-of-gods.forumpolish.com
 
Boski Blask
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: VADEMECUM :: Mitologia-
Skocz do: